Krempna-Żydowskie
Na ścieżce „Kiczera”

Kategorie:  góry   wiejskie   podkarpackie   beskid-niski  

Przesuwamy się na południowy-wschód, w kierunku Krempnej. Krempna (łem. Крампна) to duża wieś-letnisko nad Wisłoką i dobra baza wypadowa w beskidzkie pustkowia. Jednym z takich miejsc jest położona około 4 km stąd nieistniejąca wieś Żydowskie, a tam – ścieżka przyrodnicza „Kiczera”. W samej Krempnej zaś warta odwiedzenia jest łemkowska cerkiew św. św. Kosmy i Damiana (będzie o niej osobno) i cmentarz wojenny. Można też zajrzeć do okazałego Muzeum Magurskiego Parku Narodowego albo odpocząć nad utworzonym tu na Wisłoce zalewem.

Zatrzymujemy się nieopodal wejścia na teren Magurskiego Parku Narodowego. Tu kończy się ruch dla aut (choć droga nadal jest asfaltowa). Dalej można poruszać się jedynie rowerem lub pieszo, chyba że uzyskamy jednorazowe pozwolenie na wjazd samochodem - więcej informacji na ten temat znajduje się przy wejściu do MPN. My wybraliśmy opcję pieszą, choć trochę z zazdrością patrzyliśmy na mijających nas z wiatrem we włosach rowerzystów:-). Wędrowaliśmy szlakiem zielonym, który wiedzie docelowo do Ożennej. Po około 45 minutach marszu dotarliśmy do miejsca, gdzie rozpoczyna się odbijająca w bok ścieżka przyrodnicza „Kiczera”. Składa się z 11 przystanków, a jej łączna długość to 2,5 km. Ścieżka otacza górę Kiczera Żydowska.

Żydowskie (łem. Жыдівскє) było jedną z najstarszych wsi w tej części Beskidu Niskiego. Teren osady obejmował wąską dolinę potoku Krempna - wokół rzeki stały rozmieszczone łańcuchowo domy, a horyzont zamykały łagodne beskidzkie szczyty (Kiczera Żydowska, Wysokie, Żydowska Góra i Niedźwiedzie). Pierwsza wzmianka dotycząca miejscowości ulokowanej na tych terenach pochodzi z 1418 r. i odnosi się do łemkowskiej osady Żydowce, dzierżawionej przez Żyda. W następnych wiekach, gdy jej dziedzicami została rodzina Stadnickich, wieś prężnie się rozwijała i w 1765 r. przyjęła swoją ostateczną, znaną do dziś nazwę. W 1880 r. mieszkało tu ponad 440 osób, była też i szkoła, i grekokatolicka cerkiew.

I wojna światowa poważnie odcisnęła swoje piętno na mieszkańcach Żydowskiego. Działania militarne związane z bitwą pod Gorlicami przyczyniły się ogromnych zniszczeń we wsi, a liczba mieszkańców znacząco się zmniejszyła. Potem nastąpiło krótkotrwałe odrodzenie, jednak II wojna światowa znów nie oszczędziła Żydowskiego – w wyniku tzw. operacji dukielsko-preszowskiej spalono lub rozebrano niemal wszystkie zabudowania. Mieszkańcy nie mieli dokąd wracać, a potem to już nawet nie mogli – wraz z drugą połową lat 40. przyszły „dobrowolno-przymusowe” deportacje, akcja „Wisła” i znana nam już historia...wieś Żydowskie została całkowicie wyludniona i dziś również nie ma tu ani jednego domu.

W międzyczasie działo się też sporo na tle religijnym – w 1922 r. we wsi rozpoczęto budowę nowej unickiej cerkwi pw. Wniebowstąpienia Pańskiego. Poprzednia, ta z początku 19 w., uległa poważnym zniszczeniom podczas I wojny światowej, gdy z Żydowskiego wycofywała się armia austriacka. Miała nietypowe jak na łemkowskie świątynie kształty, co możesz zobaczyć na ostatnim archiwalnym zdjęciu – widzimy tu kalenicowe dachy, niską wieżę i tylko dwa cebulaste hełmy. Z kolei w latach 1926-1930, w wyniku schizmy tylawskiej, około stu mieszkańców Żydowskiego przeszło na prawosławie. Skutkowało to budową kolejnej cerkwi – tym sposobem we wsi stały przez pewien czas obok siebie trzy świątynie. Wszystkie po wojnie zostały rozebrane.

W latach 50. na terenie dawnej osady powstał PGR, zbudowano owczarnię. Przez jakiś czas na stoku Wysokiego działał też wyciąg narciarski, jednak ze względu na słabą komunikację nie było zbyt wielu chętnych, by z niego korzystać. I tak, małymi kroczkami, dochodzimy do połowy lat 90., kiedy powstaje Magurski Park Narodowy i bierze w swój zasięg obszar doliny. Choć dziś jest ona całkowicie bezludna, zachowało się trochę śladów łemkowskiej historii.

Pierwszym przystankiem na ścieżce „Kiczera” jest jeden z dwóch zachowanych w Żydowskiem cmentarzy oraz cerkwisko z ledwo widocznym obrysem murów. Za cmentarzem zatrzymaliśmy się na chwilę, by poszukać wzrokiem zdziczałych drzew owocowych, wyznaczających granicę dawnej zabudowy wsi. Łąki i dawne pastwiska pachniały ziołami i słońcem. Było tak pięknie… Kolejne punkty ścieżki informują nas przeważnie o tutejszych ciekawostkach przyrodniczych, takich jak geologia terenu, dawne granice rolno-leśne czy lokalna roślinność. W pewnym momencie naszym oczom ukazał się drogowskaz na Wysokie (657 m n.p.m) – to jeden z bardziej znanych w okolicy szczytów. My natomiast, trzymając się czerwonego oznakowania ścieżki „Kiczera”, skierowaliśmy się w stronę jej piątego przystanku – punktu widokowego.

Punkt widokowy był zdecydowanie najpiękniejszym dla nas miejscem na ścieżce. Roztacza się stąd błogi widok na łagodne wzniesienia Beskidu, których rozpoznanie ułatwia tablica umieszczona na łące. Wprawne oko dostrzeże również terasowy układ dawnych łemkowskich pól. Łąka jest regularnie wykaszana przez MPN. Dalej „Kiczera” wiedzie głównie przez las, gdzieniegdzie wzdłuż potoku. My skierowaliśmy się z powrotem na asfaltową drogę prowadzącą do Krempnej. Po drodze NIE spotkaliśmy zwierząt ze zdjęcia nr 4;-).

PS. Ostatnie zdjęcie pochodzi z albumu „Karpacki świat Bojków i Łemków” i przedstawia cerkiew grekokatolicką w Żydowskiem (tę starszą). Autor: Roman Reinfuss, 1933 r.

Sprawdź lokalizację